wtorek, 3 września 2013

Wsparcie

Praktyka na niwie prawa karnego pozbawia złudzeń, powoduje choroby cywilizacyjne, degraduje życie emocjonalne i prowadzi do chronicznego obniżenia samooceny. Wielu poszukuje wsparcia w substancjach psychoaktywnych, alkoholu, sporcie, romansach, idiotycznych rozrywkach typu spotkanie towarzyskie albo portal społecznościowy. Wszystko to na nic, bo w ostatecznym rozrachunku świat i tak składa się z tych pokoi, o których było w opowiadaniu „Okno”.

Dostrzegając miałkość, nikczemność starań, celów i dążeń zdecydowaliśmy się porzucić konwencjonalne metody walki z depresją spotęgowaną tymczasowym aresztowaniem producentów Alva PVP i brefedronu (tekst o tym tutaj). O wsparcie poprosiliśmy Helsińską Fundację Praw Człowieka. Napisali do Sądu Odwoławczego, że nas popierają, że tych ludzi trzeba wypuścić, że mamy rację. Pierwsze rozstrzygnięcie już jutro (jutro jest za milion lat, aktualizacja na końcu).

Przy okazji, dla tych, którym depresja doskwiera w sposób wykluczający samodzielną refleksję, krótki poradnik co robić w przypadkach beznadziejnych, aresztach długotrwałych, wieloletnich:

  1. Prasa chociażby lokalna. Należy spotkać z dziennikarzem, opowiedzieć o nieszczęściu rodziny, monotonii więziennej diety, niedostatku ćwiczeń aerobowych w treningu osadzonego.

  2. Rzecznik Praw Obywatelskich. Nie pomoże, ale zwróci się o informację do sądu. Jego aktywność będzie elementem presji.

  3. Skarga na długość aresztu do ETPCZ. Znów presja związana z zajęciem stanowiska przez rząd.

  4. Wspomniana już Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Może przygotować „opinię przyjaciela sądu”. 
     
  5. Do tego: zaskarżamy każde przedłużenie aresztu, chociaż ciężko się do tego zmusić. Zawsze gdy oskarżony niedomaga zdrowotnie, domagamy się możliwie najlepszej interwencji lekarskiej. Informujemy sąd o wszystkich nieszczęściach w rodzinie oskarżonego i przedkładamy stosowne dokumenty. Robimy wszystko, by sądowi z tym aresztem było ciężko.



    Aktualizacja (6.9.13): okazało się, że wszystkie wyznaczone posiedzenia zostały odwołane. Nie wiem czy to z powodu stanowiska Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Wszystkie składy uznały, że chcą się zapoznać z materiałami niejawnymi. Trudno się sprzeciwiać, chociaż nie mają one znaczenia dla oceny zasadności zarzutów zażaleń. Problem w tym, że będą upływały kolejne tygodnie (przy okazji: skarga na przewlekłość sądu rejonowego, który nie przekazywał zażaleń, nie została do dzisiaj przekazana do rozpoznania). Aplikant adwokacki Tomasz Płóciennik powrócił dzisiaj z kolejnego posiedzenia, na którym usłyszał, że nie zapadnie rozstrzygnięcie. W przypływie melancholii usmażył hamburgery w biurowej kuchni. O dziewiątej rano. 

2 komentarze:

  1. hamburgery były full wypas...z zapieczone z serem

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy i nie jest czsami bezprawne uwięzienie? Brak podstaw prawnych do osadzenia kigoś to przesyempstwo nsleży to zglodić i niech europa wyda odpowiedni wyrok w trybunale z góry wiadomy znowu zadupie europy dalo popis i material na kolejnu uklad zamknienty ehh gwiazdy.

    OdpowiedzUsuń