(Tekst dla Mistrza Świata)
Jedynym sposobem zwiększenia szans na zwycięstwo jest wyzbycie się wszelkiej nadziei. Sprawdziłyśmy to z A. już lata temu, w czasach wzmożonej konsumpcji środków odurzających dostępnych bez recepty. Zwycięstwo bywa przecież samym zachowaniem godności w obliczu nieuniknionego, jak w filmie To nie jest kraj dla starych ludzi.
Jedynym sposobem zwiększenia szans na zwycięstwo jest wyzbycie się wszelkiej nadziei. Sprawdziłyśmy to z A. już lata temu, w czasach wzmożonej konsumpcji środków odurzających dostępnych bez recepty. Zwycięstwo bywa przecież samym zachowaniem godności w obliczu nieuniknionego, jak w filmie To nie jest kraj dla starych ludzi.
Porzuceniu wszelkiej nadziei powinna towarzyszyć praca mięśni – wytrwała,
systematyczna i wieloletnia, jak naprzemienna rutyna zawodowo sportowa ukochanego
Patrona. A jeśli już mowa o moim ukochanym Patronie: czy umarł ostatnio jakiś znaczący dyktator, albo chociaż
pomniejszy rewolucjonista, którego duch krążył w szale inkarnacji po terenie Małopolski?
Do
rzeczy, bojownicy: jeśli chcecie zwyciężyć w tej potyczce, która istnieje
tylko w waszych głowach, musicie wyzbyć się wszelkiej nadziei. Na to, że
Zbyszek odpuści lub na to, że zapalone świeczki zrobią wrażenie na Strażniku. On jest Antonem Chigurhem
dla polskiego wymiaru sprawiedliwości, więc jedyne co pozostaje, to z godnością zdać się na
los. Jeśli Anton pozwoli, obstawić: orzeł czy reszka.