sobota, 5 marca 2016

Sprostowanie


Poniżej ta sama publikacja opatrzona komentarzami uczestników zdarzenia lub ich obrońcy. 

"Dzisiaj przed godziną 2 nad ranem policjanci patrolujący teren Podgórza na jednej z ulic zauważyli dwie osoby, które na widok policyjnego radiowozu [radiowóz był nieoznakowany] zaczęły uciekać [nie uciekali, stali i malowali powoli]. Policjanci ruszyli za nimi [wysiedli z samochodu i podeszli] – aby wylegitymować i sprawdzić co było powodem nagłej ucieczki [aby zatrzymać na 40 godzin].
Podczas legitymowania okazało się, że 28 letnia kobieta i 26 letni mężczyzna są sprawcami [ona trzymała szablon, on psikał farbą] naniesionego kilka minut wcześniej pseudografiti [wizerunek Jolanty Brzeskiej*, zmarłej tragicznie 5 lat temu aktywistki ruchu lokatorskiego, z pytaniem: kto zabił Jolę Brzeską?] na elewacji kilku kamienic  [jednej kamienicy] przy ul.  Kingi, ul. Kącik, ul. Trauguta, ul. Węgierska, ul. Rękawka, ul. Krakusa [tej] oraz ul. Limanowskiego [na pozostałych kamienicach były już podobne rysunki].
Przy zatrzymanych policjanci zabezpieczyli spraye, farby oraz szablony [oraz plecaki, telefony i dobry nastrój], których używali do dewastacji [naniesienia rysunku o formacie A3 zmywalną farbą] budynków [budynku].
Zatrzymani usłyszą zarzuty zniszczenia mienia [po 6 dla każdego, nie przyznali się, nie chcieli zniszczyć, budynków nie trzeba burzyć i budować od nowa], za które grozi do 8 lat pozbawienia wolności [w dniu przesłuchań podejrzanych złożono pismo z wnioskami dowodowymi, wnioskami o umorzenie postępowania na dwóch niezależnych podstawach prawnych].
To kolejne w ostatnim czasie zatrzymanie wandali niszczących elewacje [w tym przypadku – niezbyt szkodliwych aktywistów ruchu lokatorskiego bez lepszego pomysłu na uczczenie pamięci liderki] przez krakowskich policjantów [dla których pozdrowienia, bo byli fajni], którzy systematycznie patrolują osiedla zwracając uwagę na dewastacje i chuligańskie zachowania [w co głęboko wierzymy co doceniamy, jednakże nie w tej sytuacji]."


Uwaga MB: propaganda służb prasowych lokalnej policji wciąż pozostaje zjawiskiem ekscytującym. Pomińmy to, że nawet informacja o ustawowym zagrożeniu za przestępstwo z art. 288 par. 1 k.k. jest nieprawdziwa, że policja chwali się postawieniem zarzutu osobom niewinnym, że "sprawców" zatrzymano na 40 godzin. Zwróćmy uwagę tylko na to, jak nikczemnie marne muszą być owoce pracy policjantów, skoro obwieszczają sukces w tej skomplikowanej, niecodziennej i zagadkowej sprawie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz