Pan Prokurator Generalny Zbigniew
Ziobro jest naszym sojusznikiem, przyjacielem i druhem. Razem
zlikwidujemy Trybunał Konstytucyjny, bo od lat uważamy, że jest to
organ niepotrzebny, kosztotwórczy, niejednokrotnie stanowiący
przechowalnię prawników drugiego sortu. Przez piętnaście lat
wykonywania zawodu tylko raz udało mi się zapędzić świadka w
kozi róg. Był to właśnie jeden z sędziów Trybunału
Konstytucyjnego, który wypoczywał pełniąc tę funkcję od
prowadzenia swoich emocjonujących interesów. Ta przygoda, jak
również obserwacja działalności Trybunału, niebywała szybkość
procedowania, a także porywająca lektura jego orzeczeń musiała
doprowadzić do wniosku, że sądy powszechne mają dość
kompetencji, by bezpośrednio stosować konstytucję.
Wobec powyższego musimy bronić
naszego sojusznika. Wiele nieprzychylnych osób naśmiewa się z
wczorajszego wystąpienia telewizyjnego Pana Prokuratora Generalnego,
nie dostrzegając w nim Wielkiego Facecjonisty. Oto inkryminowany
fragment: http://www.superstacja.tv/wiadomosc/2016-03-09/wyrok-tk-wg-ziobry-bezprawne-dzialanie-grupy-sedziow-w-imie-jakichs-racji-politycznych/
Tymczasem kluczem do zrozumienia tej wypowiedzi jest scena z pamiętnego filmu Rejs (https://youtu.be/mCajFZcxPEA)
Mam nadzieję, że po obejrzeniu obu
filmów Państwo z łatwością dostrzegają żartobliwą ironię
wystąpienia naszego człowieka w rządzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz