piątek, 24 listopada 2017

Jak za oknem

Jest jesień. Kobieta i mężczyzna jedzą narkotyki. Robią to w swoim domu (bo dom już mają), w mieście, w którym toczy się święta wojna, spoczywa Adam Mickiewicz, Lech Kaczyński, Wisława Szymborska, a doktor rebeliant Dominik Zając walczy o demokrację. To w tym mieście żyje i tworzy dwóch z trzech poetów o imieniu Marcin, którzy w kultowym, magicznym utworze doszli do przekonania, że „za oknem ni chuja idei”.

Ta historia wydarzyła się bardzo niedawno, ta jesień wciąż trwa, wciąż fruwają listopadowe motyle. Wydarzyła się tak bardzo niedawno, że nie można jej jeszcze opowiadać prawie wcale. Wszystko co najważniejsze trzeba pominąć aż do momentu, w którym w mieszkaniu jest mężczyzna i są policjanci. On nie może dzwonić, wychodzić, oni szukają, szperają, sprowadzają psa służbowego. Czas płynie, pies węszy. Kilka godzin.

Kolejna scena rozgrywa się na komisariacie. Utrudzony policjant wypełnia protokół zatrzymania. Patrzy na zegarek.

Potem jesteśmy już my. Prowadzimy ponure obliczenia. Mówimy, że jeśli zrezygnować z fikcji powstałej w wyniku spojrzenia policjanta, to upłynęło 48 godzin, tych godzin wspomnianych w art. 248 kpk. Nieskutecznie domagamy się zwolnienia mężczyzny.

W tym mieście mieszkają również sędziowie. Niektórzy z nich są odważni, znacznie bardziej odważni od sędziów Sądu Najwyższego. Niedawno wychodzili na ulicę,  głosili idee niezawisłości, niezależności  władzy sądowniczej od wykonawczej. To na pewno nie podobało się ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro, który potrafi zrobić groźną minę do aparatu reportera Gazety Wyborczej. To na pewno wymagało odwagi.

Jeden z tych odważnych sędziów mówi nam, że jeśli chcemy zakwestionować zapis policjanta w protokole zatrzymania, to trzeba złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Mówi, że nie może przyjąć inaczej niż w dokumencie. My martwimy się, że władza wykonawcza dominuje, zwycięża, że nie ma nad nią żadnej kontroli sądowej, że nie ma żadnej siły w tej władzy sądowniczej.

Na salach rozpraw, jak niegdyś za oknem.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz