Zapewne czuła się jak podmiot liryczny w
wierszu Charlesa Bukowskiego „problemy
ze spainem”. W przekładzie Piotra Madeja utwór ten zaczyna się wspomnieniem
zeszłej środy, kiedy to podmiot liryczny wszedł pod prysznic i sparzył część
ciała znajdującą się z przodu. Może po prostu to zacytujmy:
„w
zeszłą środę
wszedłem
pod prysznic
i
sparzyłem sobie jaja”
W dalszej części wiersza omówiona została
trudna sytuacja jednostki walczącej, wrażliwej, pełnej ideałów, która znalazła
się na przyjęciu towarzyskim pośród osób jej nieprzychylnych, gardzących
poświęceniem i autentycznością postawy życiowej.
Musiała odczuwać to samo. Czy samotna i
wyobcowana zatopiła się w rozmyślaniach? Czy rozważała kim jest, dokąd zmierza
i jaka jest jej rola? Czy przeraziła ją myśl, że Sąd Najwyższy to rezerwuar
sprawnych argumentacyjnie prawników, którzy poza tą sprawnością nie mają
niczego więcej do zaoferowania? Czy zastanawiała się jak przeprosić palących
świeczki za tchórzostwo przy rozpoznawaniu sprawy pana Mariusza Kamińskiego?
Jej wizyta została skomentowana przez
rzecznika prasowego Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego w sposób następujący:
"Wobec licznych komentarzy
związanych z obecnością Pierwszego Prezesa SN na uroczystości wręczenia przez
Pana Prezydenta nominacji Panu Justynowi Piskorskiemu, w imieniu Pani Profesor
Małgorzaty Gersdorf proszę o przyjęcie zapewnienia, że w trudnym okresie
stresów i przepracowania, każdemu z nas zdarzają się kroki podjęte
bezrefleksyjnie, z przeoczeniem specyficznych uwarunkowań, które powinny być
brane pod uwagę w działalności publicznej Pierwszego Prezesa Sądu
Najwyższego"
Wobec takiego
oświadczenia warto przypomnieć ostatnie, zgrabne strofy „problemów ze spainem”
Charlesa Bukowskiego. Otóż podmiot
liryczny informuje w nich, że zeszłej środy nie tylko poparzył sobie pod tym
prysznicem część ciała znajdującą się z przodu, ale kiedy obrócił się, by wyskoczyć
spod tej gorącej wody, sparzył i tę część która znajduje się z tyłu.
Dokładnie brzmi to tak:
„nie tylko poparzyłem sobie jaja pod tym prysznicem
zeszłej środy, ale kiedy obróciłem się oby wyskoczyć spod
tej gorącej wody, sparzyłem sobie też
dupę.”
Ja to się dziwię Pani Prezes SN, że przeprosiła za słowa, stosownie do których za 10 000 zł (brutto) dobrze można żyć tylko na prowincji.
OdpowiedzUsuńhttp://niezalezna.pl/94385-nadzwyczajna-kasta-znow-zaskakuje-za-10-tys-dobrze-zyc-mozna-tylko-na-prowincji
Moim zdaniem jeżeli ma się żonę, dzieci, kredyty, alimenty, to nie są to pieniądze, które na kimkolwiek zrobią wielkie wrażenie.
Nie rozumiem więc skąd w Pani Prezes SN tyle konformizmu - lud się oburzył więc trzeba przeprosić.
Taka postawa często ma skutek odwrotny do zamierzonego - np. Ludwik XVI dał sobie nałożyć na głowę czapkę frygijską, a niedługo potem ta głowa spadła pod gilotyną.
Napoleon natomiast kazał do wzburzonego ludu strzelać z armat. Niedługo potem został cesarzem.
A jeżeli kogoś oburza kwota 10 000 brutto to zwracam uwagę na fakt, że np. Pan Patryk Małecki za grę w Pogoni zarabiał 50 000 zł / msc + premie (źródło nie podaje czy chodzi o kwotę netto czy brutto).
Usuńhttp://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lotto-ekstraklasa,patryk-malecki-przeplacony-przez-pogon-szczecin,artykul,300666,1,956.html
Inne źródło podaje, że wystąpił w 42 meczach i strzelił 1 gola.
http://www.90minut.pl/kariera.php?id=7436