Szanowny Panie Prezesie,
Przede wszystkim pozdrawiamy Pana i
przekazujemy wyrazy szacunku.
Pragniemy udzielić Panu
duchowego wsparcia, potrzymać Pana za rękę i złożyć
oświadczenie, że stanowczo sprzeciwiamy się sytuacji, w której
spór o wykładnię przepisów ma być rozstrzygany w procesie karnym, służącym zbadaniu prawidłowości procesów intelektualnych
prawnika. Jesteśmy adwokatami z prowincji, w paśmie najniższej
poczytalności piszemy bloga dla garstki czytelników. Nie wiemy czy
Pan ma rację, nie ma dla nas znaczenia czy marnuje Pan talent
zdolnych i wrażliwych sędziów, którzy łaknąc orzekania nie są
do tego dopuszczeni. To wszystko pozostaje poza naszymi kompetencjami
intelektualnymi.
Wiemy jednak, bo i nam
przydarzyła się podobna sytuacja, że argument w sporze o wykładnię
sprowadzający się do wszczęcia postępowania przygotowawczego jest
argumentem kiepskim. Dlatego jesteśmy z Panem, a musi Pan wiedzieć,
że zazwyczaj ironizujemy ze wszystkich i ze wszystkiego. Zazwyczaj
nie dostrzegamy potrzeby istnienia Trybunału Konstytucyjnego. W
konsekwencji zazwyczaj mamy problem z dostrzeżeniem sensu istnienia
Prezesa takiej instytucji. Teraz jednak jesteśmy z Panem. Jeśli
Panu postawiony zostanie zarzut, nam niech też zostanie postawiony.
Jeśli zostanie Pan uznany za winnego i my też chcemy być winni.
Jeśli stanie Pan przed plutonem egzekucyjnym, staniemy z Panem.
Kamila Czajkowska
Maciej Burda
Powinniście otworzyć listę do podpisu.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń