niedziela, 1 lutego 2015

Poradnik dobrego policjanta

Bardzo Państwa przepraszam. Chwilowo mamy problem ze zwiększoną poczytalnością i muszę napisać kilka słów wyjaśnienia dla przypadkowych, barbarzyńskich czytelników. Oni niedługo przeminą, a poczytalność wróci do normy i znów będzie najniższa. Taki wpis jak ten, już się więcej nie powtórzy. 

Na razie niech Państwo wybaczą te nudne wyjaśnienia, ale są konieczne z jeszcze jednego powodu. Otóż stała się rzecz straszna. Rzecznik prasowy małopolskiej policji pan Mariusz Ciarka, komentując niegdysiejszy wpis o art. 50a k.w. zadeklarował, że funkcjonariusze pozostaną nieugięci i nadal będą działali bezprawnie. Tutaj można posłuchać inkryminowanej wypowiedzi. 

Nie mam nic przeciwko temu, że redaktorzy prasy reżimowej (reżimowej w sensie podporządkowania rygorom ekonomicznym i konieczności walki o czytelnika) pozorują niezrozumienie felietonu i udają, że na poważnie traktują ironię tytułu tekstu o art. 50a k.w. Oni nie mają Państwa. Oni muszą pisać za pieniądze.

Trudno jednak zaakceptować sytuację, gdy kontynuację działań bezprawnych głosi policjant. Przecież i on stanie kiedyś na sądzie ostatecznym, więc trzeba spieszyć niezwłocznie z pomocą. Tym razem piszę zatem jak najmniej felietonu w felietonie, piszę wprost, bez ironii i przesady. Nieodpłatnie ratuję duszę (wszak to dzięki złej i dobrej pracy policjantów reguluję zobowiązania i w ogóle trwam, chociaż ostatecznie chciałbym jak C.K. Norwid), piszę to samo co w poradniku dla użytkowników maczet, ale w sposób następujący:

  1. Ogólne założenia poradnika dobrego policjanta:
  1. Chcemy żeby zły złodziej był ścigany przez dobrego policjanta.

  2. Dobry policjant musi przestrzegać prawa, w przeciwnym wypadku przestaje być dobry.

  3. Zły policjant jest jak przestępca. Nawet jak ma dobre intencje, to zły człowiek widząc zło policjanta znajduje uzasadnienie dla swego zła. Staje się jeszcze gorszy. Poza tym taki policjant czasem szkodzi dobremu obywatelowi, choćby ten codziennie czytał gazety drukowane dla pieniędzy.

  4. Policjant musi być skuteczny i szanowany. Przestępcy muszą się go bać, porzucić swój proceder i iść do pracy.

II. Dobry policjant dba o dobre prawo
    1. Obecnie ustawodawca uczynił walkę z posiadaczami maczet bardzo trudną. W art. 50a kodeksu wykroczeń wprowadził odpowiedzialność za posiadanie w miejscu publicznym noża, maczety lub innego niebezpiecznego narzędzia, pod warunkiem, że okoliczności posiadania wskazują na zamiar użycia celem popełnienia przestępstwa. Przepis nie nadaje się do stosowania w sytuacji, kiedy złoczyńcy po prostu przewożą swoją maczetę w samochodzie. Tak piszą nie tylko prowincjonalni adwokaci ale i poważni komentatorzy. Dobry policjant powinien zatem odwiedzić najbliższe biuro poselskie i zaproponować zmianę treści art. 50a k.w.

    2. Należy przekonać posła, by zebrał kolegów i wystąpił z inicjatywą zmiany art. 50a k.w., tak by brzmiał on:

Par. 1 Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot podlega karze aresztu ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3000 zł.

Par. 2 Nie podlega karze ten kto posiada przedmioty określone w par. 1 w związku z praktykowaniem hobby działkowca, a także ten  kto wykaże interes prawny lub faktyczny w wykarczowaniu, ścięciu lub skróceniu konkretnej rośliny.

Par. 3 Paragraf drugi nie znajduje zastosowania do osób o wyglądzie kibica lub uznanych za kibica przez funkcjonariusza policji, który ujawnił niebezpieczny przedmiot.

    3. W przypadku zmiany przepisu praca policjanta staje się znacznie łatwiejsza i nie zakłóci jej żaden poradnik prowincjonalnego adwokata.

    4. Policjant wyróżniający się zaproponuje zmianę art. 50a k.w. W sposób eliminujący dolny próg grzywny, bo te 3000 wydają się pozostawać w sprzeczności z konstytucyjną zasadą samodzielności sędziowskiej. To jednak uwaga dla najbardziej gorliwych.

III. Dobry policjant przestrzega obowiązujących przepisów, nawet jeśli nie są doskonałe.

    1. Do czasu zmiany art. 50a k.w. nie kierujemy wniosków o ukaranie jeśli posiadacz niebezpiecznego przedmiotu nie zachowuje się w sposób wskazujący na zamiar popełnienia przestępstwa. Naszym wzorem jest Jezus, który walcząc ze złem zawsze pozostawał dobry. 

    2. Osoby posiadające maczety w bagażnikach spisujemy, a pozyskane dane przekazujemy kolegom zajmującym się pracą operacyjną.

    3. Zamiast pisać bezpodstawne wnioski o ukaranie skupiamy się na poważniejszych przedsięwzięciach. Jeśli w tym mieście rzeczywiście organizowane są ustawki trzeba złapać uczestników tuż przed przystąpieniem do walki. Większy sukces, poważniejsze zarzuty, większa skuteczność, medale, awanse.

    4. W stosunku do zatrzymanych osób stosujemy formy grzecznościowe (Pan/ Pani).

    5. Jeśli musimy uderzyć zatrzymanego, to robimy to tak, by nie pozostawić śladów. Ja nigdy nie piszę zażaleń na zatrzymanie, bo wiem, że w emocjach trudno się czasem powstrzymać, ale niektórzy obrońcy nie są tak pobłażliwi.

    6. Nie próbujemy bić obrońców, którzy przybyli celem wzięcia udziału w czynnościach procesowych, bo oni potem długo to pamiętają i robią czarny PR. 


    Powyższe uwagi nie gwarantują sukcesów. Ich uwzględnienie może przyczynić się do większego poszanowania pracy policjanta. Zrezygnowanie z wątpliwych sukcesów polegających na wyciągnięciu miecza z bagażnika, przy zwiększeniu wysiłków w zakresie pracy operacyjnej może prowadzić do prawdziwych zwycięstw i perspektywy postawienia konkretnych zarzutów złym przestępcom.


    Tytuł "Poradnik dobrego policjanta" powstał w rozmowie z panem dziennikarzem z portalu, którego nazwy nie pamiętam, ale ten ma już 8000 polubień na facebooku. Dziękuję za inspirację.  




21 komentarzy:

  1. ważne informacje dla wszystkich obywateli.
    no bo przecież chodzi o to, by ,,normalny,, człek posiadający narzędzia pracy np. ogrodowej czy też związanej z leśnictwem nie wplątał się przypadkowo w sieć prodblemów. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno się nie zgodzić z Autorem. Nie ukrywajmy, że wskazany wpis powinien być poradnikiem dla każdego - niezależnie, po której stronie prawa stoi. Myślę, że problemu nie byłoby, gdyby odbiorcy tekstu również zechcieli poczytać między wierszami.

    OdpowiedzUsuń
  3. A szczególnie dla prawników polecam lekturę tekstu:
    K. Mamak, "Czy można odpowiadać za przewożenie niebezpiecznych narzędzi w samochodzie? Rozważania na gruncie art. 50a Kodeksu wykroczeń", Paragraf na drodze 2013, nr 5, s. 5-15. Poniżej streszczenie: http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/paragraf/2013/paragraf_2013_5.htm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę się boję, że publiczne polecanie tekstów Pana Kamila Mamaka, którego potworne właściwości głosi od lat aplikant Zając może sprowadzić na mnie nowe nieszczęścia.

      Usuń
    2. Na pewno dobrze to świadczy o K.Mamaku, D. Zając widzi zagrożenie, bojąc się utracić pozycję w kancelarii.

      Usuń
    3. http://www.alaskacommons.com/wp-content/uploads/2013/04/soon-dolphin-creepy.jpg

      Usuń
    4. to ja tylko dodam, że w Mamak Kamil wykazał daleko posunięte zainteresowanie kazusem kury, czyniąc z miejsca szereg merytorycznych uwag co do warunków, jakie musiałyby zajść, by proceder był godny akceptacji społecznej.

      zając

      Usuń
  4. Kontrowersja sposobem na reklamę, proponuje zrobić wpis o ustawie o broni i amunicji:
    Art. 45.
    Broń palna oraz inna broń zdolna do rażenia celów na odległość może być używana w celach szkoleniowych i sportowych tylko na strzelnicach.
    A co jak strzelamy POZA strzelnicą w celach rekreacyjnych?

    Art 51/2/11
    Tej samej karze podlega, kto: używa w celach szkoleniowych lub sportowych broni zdolnej do rażenia celów na odległość poza strzelnicami;
    Z tego wynika brak kary dla strzelających rekreacyjnie poza strzelnicami!

    OdpowiedzUsuń
  5. „W całej ludzkiej historii więcej przestępstw popełniono z powodu posłuszeństwa, niż nieposłuszeństwa obywatelskiego. Tak więc to nie sprzeciw, nie bunty i nie dewianci są zagrożeniem dla społeczeństwa. Prawdziwym zagrożeniem dla wszystkich społeczeństw są ludzie bezmyślnie i ślepo posłuszni jakimkolwiek władzom. Tłumienie rebelii i wszelkich innych poglądów jest oznaką tyranii. Chodzi o to, żeby nie dopuścić opozycji, żadnych alternatywnych poglądów do iluzji, którą stworzono. Zazwyczaj do iluzji, że dadzą ludziom bezpieczeństwo, lepsze życie, choć tak naprawdę zabierają ludziom wolność i swobody.”– Phillip Zimbardo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sugestia: (a w zasadzie kilka)

    1. Rozjaśnijcie delikatnie tło
    2. Przyciemnijcie trochę biały font
    3. Usuńcie paseczki z tła

    Aktualnie czytanie sprawia fizyczny ból

    Dodam jeszcze żet typografia jest nieczytelna i karkołomna (Ach to justowanie w obydwa kierunki) aczkolwiek tą część zostawiłbym na później gdyż boje się nierozumienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak ma być. obskurność strony uwydatnia cierpienie, związane z jej tworzeniem.

      zając

      Usuń
    2. tak. poza tym już wielu pięknych prawników prowadzi piękne blogi i my nie mamy nic do dodania na tym polu.

      Usuń
  7. Gratuluję zabawnego tekstu, inteligencji i poczucia ironii (w tym w szczególności autoironii :). Obawiam się, że cała sprawa przysporzy panu mecenasowi kłopotów. Oczywiście oburzeni policjanci skierują sprawę do Rady Adwokackiej itp. Oni naprawdę udają, że nie rozumieją o co chodzi! A może jest jeszcze gorzej: nie udają...

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawniczy troglodyta na pasku bandziorów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wnioskuję iż w całej tej nagonce na niniejszy poradnik, i jej autora, nie chodzi o jakiekolwiek potencjalne nadużycie,
    gdyż ta publikacja nie zmienił prawa, ani jego brzmienia, lecz tylko je obnaża, oraz całą otoczkę nadużyć, jaka temu towarzyszy. Publicznie obnażył on urząd mający stać na straży prawa, a który często je łamie, poprzez nadinterpretację i nie domówienia, które implikują często bogu ducha winnych ludzi, we własne próby realizowania swojej ambicji, i limitów ilości interwencji i wniosków o ukaranie, narzuconych przez przełożonych.
    Tłumacząc to wszystko wszech obecnymi i uzbrojonymi po zęby kibolami.
    A prawda jest taka iż noże maczety i tym podobne przedmioty, są jedynie narzędziami, podobnie jak samochody, a których jednak nikt nie chce obejmować restrykcjami, mimo iż zabiły one więcej ludzi w minionych latach, niż noże i inna broń biała ...
    Reasumując, Gratuluję Poradnika i oby tak dalej ;)
    Oby więcej ludzi jak pan, miało odwagę do mówienia prawdy, i tego jak jest ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A miało nie być ironii;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ironia w życiu jest nieodzowna...
    Doskonały Blog, Świetny Poradnik....
    Przydatny dla każdego polaka, tym bardziej dla Bushcraftowców, którzy niekiedy padają ofiarami w/w ironii, w drodze do lasu, lub na powrocie z niego...
    Pozdrawiam, i przyłączam się do stwierdzenia iż potrzebujemy więcej ludzi jak pan ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czemu w Polsce nie mozna sobie poradzic z kibolami ? Czy polacy sa takim bydlem ? W stanach czy kanadzie jaki kolwiek mecz nikt tam na nikogo z maczeta czy siekiera nie na paca . Idziesz z dziecmi by sie dobrze z nimi bawic na meczu pilki noznej, hokeja, koszykowki, czy innego sportu. Czy w polsce policja jest tak bezradna, zastraszona, czy raczej nie chetna jakiej kolwiek prewencji? Mnie tylko chodzi o bezpieczenstwo rodziny a nie wysmiewanie nikogo. Czy jest nim sedzia, prokurator czy policjant.

    OdpowiedzUsuń
  14. "6. Nie próbujemy bić obrońców, którzy przybyli celem wzięcia udziału w czynnościach procesowych, bo oni potem długo to pamiętają i robią czarny PR. "

    W tym zakresie poniosła twórczość czy za tym fragmentem tekstu kryją się jakieś doświadczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem jak to nazwać. w każdym razie z bezpośredniego przekazu apl adw wynika został uratowany przez dyżurnego magicznym "zostaw to obrońca". ale to było kilka lat temu. teraz są nowi, lepsi policjanci, a starzy poszli na emerytury.

      Usuń