środa, 27 lutego 2013

Znalezisko


Znalazłem takie coś:











Okazało się, że lapidarność uzasadnienia nie wykluczała korzystnego rozstrzygnięcia – sąd odwoławczy zastrzegł, że tymczasowe aresztowanie zostanie uchylone po wpłacie poręczenia.

Trochę to pretensjonalne, ale w sumie zabawne. Teraz już bym tak nie napisał (pięć i pół roku to jednak bezkres czasu, wydaje mi się, że kiedy szedłem na posiedzenie przed S.A. to na skwerku dogorywały ostatnie dinozaury).

Jeśli ktoś jest młody i chciałby podążać ścieżką Juliusza Cezara, to dodaję, że przed S.A. powiedziałem wszystko możliwie merytorycznie i poważnie, by pokazać, że to wcale nie są żarty (bo nie były).

Szacunek należy się składowi orzekającemu – bo dostrzegł w tym „uzasadnieniu” przejaw swobody wypowiedzi, lecz również i klientowi, który nie wypowiedział mi pełnomocnictwa. Nie pamiętam jak to skomentował. Być może pokazałem mu zażalenie dopiero po odzyskaniu wolności.  



5 komentarzy:

  1. Prawie pyta.pl (dawna). A co jest napisane w przypisie bo ciężko odczytać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zakresie dotyczącym oskarżonego. było ich więcej w tej sprawie.

      Usuń
    2. A to szkoda, bo już oczyma wyobraźni "przeczytałem" ostatnie słowo przypisu jako inteligentnego co mogło świadczyć o już bardzo wysokim pułapie pretensjonalności.

      Usuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=P-Uz9NB7lYg

    OdpowiedzUsuń
  3. W moim odczuciu uzasadnienie wydaje się jak najbardziej korzystne merytorycznie dla każdej ze stron; obrońca bez zbędnego wystrzępiania się nad słowem doprowadził do pożądanego rozstrzygnięcia, Sąd nie musiał nader daleko wybiegać w przytaczaną powyżej przestrzeń intelektualną, zaś otrzymał lekką metafizyczną zagwozdkę. W tym przypadku wygrała brzytwa Ockhama - krótko i na temat. :D
    Swoją drogą, coraz częściej dochodzę do wniosków, jak Pan Mecenas, że należy przywdziewać społeczną taktykę z pamiętnego września dwa tysiące siódmego roku.

    OdpowiedzUsuń