piątek, 4 maja 2012

Dziękujemy Ci Trybunale


Ukochany Szatan wygłosił mowę końcową, w której podjął dialog z tradycją, kulturą, telewizją, filmem, itd. Podziękował obrońcy, za to, że w niego wierzył  (niech wszystkie dzieci Jego modlą się, by owa wiara - wystawiona na srogą próbę - nie wygasła). Podziękował prokuratorowi, za to, że tak kiepsko go oskarżał, że nie potrafił niczego dowieść, a to co zebrał, wystarcza  na uniewinnienie. Zaakcentował zbawczą ślamazarność i nieudolność Urzędu Prokuratorskiego, dzięki której już za kilka dni miał upłynąć termin przedawnienia. W końcu podziękował sądowi za miły proces. To była ładna, oscarowa mowa końcowa.

Pozostając pod wpływem i wrażeniem szatańskiego wystąpienia chciałem podziękować Trybunałowi Konstytucyjnemu, za to, że 3 lata zajęło mu rozstrzygnięcie skargi konstytucyjnej dotyczącej dokumentowania kontaktów oskarżonych z obrońcami. Ślamazarność ta uczyniła naszą pracę cudownie niepotrzebną, a przez to szlachetną i wzniosłą. Pozwoliła bowiem na umorzenie postępowania z uwagi na pięciokrotną nowelizację zaskarżonego przepisu, ale nie tylko. Zaledwie trzy lata Trybunał Konstytucyjny potrzebował na refleksję, że zachodziła multiplikacja podstaw umorzenia. Rozwaga w podejmowaniu decyzji przyczyniła się również do tego, że szlachetnej, niepotrzebnej pracy oddawali się pracownicy Prokuratury Generalnej, Sejmu RP, Rzecznika Praw Obywatelskich, Helsińskiej  Fundacji Praw Człowieka.

To dobrze, że pomimo treści art. 8 ust. 2  Konstytucji RP nasze społeczeństwo stać na Trybunał Konstytucyjny. Dzięki temu wikłamy się w szalone przygody intelektualne, mamy sporo zabawy, a szereg osób zatrudnionych w instytucjach publicznych może oddawać się nikomu niepotrzebnej pracy. Właśnie przez Trybunał Konstytucyjny nie jesteśmy małostkowi i w napięciu  czyhamy na kolejne okazje do złożenia jakiejś skargi.

4 komentarze:

  1. Nie tylko Pan tonie w zachwytach. Spiesze donieść, że inni, wchodzący w skład tzw. środowiska, także: http://adwokatura.pl/?p=3531

    A żeby nie trzeba były czytać całości, pozwalam sobie wkleić fragment: "Dla najlepszego sędziego nagrodę zbiorową przyznano Trybunałowi Konstytucyjnemu".

    dziękuję, dobranoc.
    zając

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne nagrody. Ciekawe co zrobił najlepszy prokurator. Może był jak ta słynna żmija z powieści przedwojennego wielbiciela narkotyków - tak jadowita, że zgon następuje trzy dni przed ukąszeniem. Może on zdusił złodzieja w zarodku.

      Usuń
    2. przypuszczam, że zdusił złodzieja w sobię, przysparzając chwały prokuraturze-instytucji. pytanie tylko, czy odbyło sie to metafizycznie, czy cieleśnie, czego, mając na względzie Pańskie aluzję do zarodka, nie można wykluczyć.

      zając

      Usuń
    3. Sprawdziłem, nic ciekawego, wcale nie łapał, nie dusił, ani fizycznie, ani metafizycznie, ani w sobie, czy w zarodku, tylko na zewnątrz dobrze reprezentował przed tą unią, której za chwilę ma nie być. I jak się teraz czują ci co łapali? Nienajlepiej.

      Usuń