Deszcz, duchota, depresja.
Demobilizacja, demoralizacja i destabilizacja. Nastrój suicydalny. Sąd spowity
deszczem co chce spaść, a nie może, i wisi u powały. Spada z zaskoczenia, robi
mokrość, przestaje, wysycha, spada znowu. Policjanci lepkim wzrokiem duszą.
Sędziowie w depresji ustami aresztują, nawet jak dusza im krzyczy, żeby nie.
Prokuratorzy jak jeżozwierze kłują. Lato tego roku nie sprzyja.
Komisariat VI Policji w Krakowie
ma na to sposób – zaprzecza istnieniu świata zewnętrznego i odmawia nawiązania
kontaktu przez konsekwentne nieodbieranie telefonu. Poeta powiedziałby, że
komisariat nie brodzi po kolana w błocie codzienności.
My brodzimy, po łokcie.
W tym błotnym wyścigu podajemy
rękę bratniej instytucji, pisząc przed kilkunastoma stronami prawnych
argumentów wniosku o zmianę postanowienia o przedstawieniu zarzutów i o
uchylenie tymczasowego aresztowania taki prolog:
Niniejsze pismo stanowi szczegółową analizę materiału
dowodowego stanowiącego podstawę stawianych podejrzanemu zarzutów, na którym to
materiale Prokurator oparł wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania w
niniejszej sprawie. W ocenie obrońcy szczegółowa analiza tych materiałów
prowadzi do wniosku, że zaszła fatalna pomyłka, a tymczasowe aresztowanie nie
powinno być stosowane. Wychodząc naprzeciw idei obrońcy podejrzanego jako amicum
accusare – przyjaciela prokuratora, wymyślonej przez obrońcę na potrzeby tej i
innych spraw, która – zdaniem piszącej te słowa – powinna przyświecać
świadczeniu pomocy prawnej w postępowaniu karnym, poniżej przedstawiam
argumentację merytoryczną, pozostając w nadziei, że zachęci ona Urząd Prokuratorski
do zmiany stanowiska w przedmiocie izolacji penitencjarnej podejrzanego.
Deszcz dudni o parapet, listonosz
nie przynosi odpowiedzi. Prokuratura w błotnym oceanie błędu dryfuje na
dmuchanym flamingu. Piszemy kolejne pisma.
Adwokat Adam Wojtaszczyk zakłada
przeciwdeszczową pelerynę i wsiada na rower.
https://www.decathlon.pl/ponczo-arpenaz-10-l-id_8084715.html?gclid=CjwKCAjwyrvaBRACEiwAcyuzRKKXU75yS94wLt8L-pzfv7Lr4mIBNVweLDq37IP7PkaOEwN1tG19dhoC4kkQAvD_BwE
OdpowiedzUsuńJa myślę, że trzeba prokuratorom, policjantom i sądom śpiewać taką piosenkę: https://www.youtube.com/watch?v=OSG7azmGBtI
OdpowiedzUsuńZ akcentem na frazę: "Nie musimy sie katować nienormalną sytuacją".
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=466325227167662&set=p.466325227167662&type=3&theater
OdpowiedzUsuńzastąp słowo "jarać" :
"aresztować"/"przedłużyć stosowanie tymczasowego aresztowania"/"skazać"/"skierować wniosek"
wszystko pasuje
KC
No niestety tak to wygląda: na wszystko mamy czas, mamy swoje procedury. Najłatwiej tak powiedzieć inic nie robić
OdpowiedzUsuńa ja myślę że to nie do końca tak jest. ci ludzi często nawet komputerów na komisariacie nie mają i jak oni mają pracować z kartką i długopisem? niedofinansowanie tego sektoru rodzi patologie, no bo jak komuś ma się chcieć jeśli wie że i tak zarobi tyle co na miskę ryżu? jaką ma mieć motywację? a rodziny nie wykarmi się powietrzem :(
OdpowiedzUsuń