czwartek, 25 stycznia 2018

Drugi policzek

Pani lubi Pana. Pani zaprasza i wabi. Pani mówi, że jest bezpiecznie. Pan pozwala się zwabić.

Rodzi się dziecko.

Pan bada się. Wynik negatywny. Niemożliwe.

Pan zaprzecza po czasie. Nieudanie.

Pani wnosi o alimenty. Pan o kontakty.

Pan przychodzi do dziecka. Pani wyraża pretensje, Pan odpowiada. Pani uderza Pana w twarz.


Sąd Okręgowy w centrum kraju pisze: Reakcja spoliczkowania mężczyzny przez kobietę, który w jej obecności wypowiada niekorzystne i w jej odczuciu nieprawdziwe, intymne insynuacje dotyczące jej życia seksualnego, w tym odnośnie okoliczności poczęcia jedynego dziecka, jest reakcją, która w znacznej części opinii społecznej jest zrozumiała i nie budzi negatywnych ocen i konotacji.


Można?

Można.









13 komentarzy:

  1. Ciekawe czy gdyby sytuacja była odwrotna, tzn. Pani wmawia Panu, że ma liberalne podejście do kontaktów damsko-męskich, a Pan w odpowiedzi policzkuje, to rozstrzygnięcie byłoby tożsame. Orzekała kobieta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego nie wiadomo.
    Orzekał mężczyzna, jednak nie przypisywałabym płci orzekającego jakiejkolwiek roli, w przeciwieństwie do decydującej - jak wynika z uzasadnienia - roli opinii społecznej, która akceptuje uderzenie w twarz jako adekwatną reakcję na nieprzyjemną rozmowę. Przepis kk przegrywa z nią z kretesem.
    Sąd był uprzejmy obciążyć oskarżyciela prywatnego kosztami postępowania mimo umorzenia na 17 par. 3 kpk i mimo 629 kpk, a takie rozstrzygnięcie przecież nie zależy od płci.
    Czyli można, a nawet należy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie jestem karnistą, ale z szybkiej lektury tych przepisów wynika chyba, że... Sąd nie mógł tak zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Z szybkiej lektury przepisów 216 i 217 kk wynika, że nie można bić człowieka w twarz, ale opinia społeczna uważa, że można. Opinia społeczna ma tę przewagę nad kk, kpk, i wszystkimi normami pisanymi, że ma swoje ciepłe miejsce w sercu sądu.
    Czekamy na postanowienie w przedmiocie zażalenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zażalenie zostało uwzględnione. Koszty zasądzono od oskarżonej na rzecz oskarżyciela prywatnego.
      Niesmak merytoryczny pozostał.

      Usuń
  5. A bo wy wszyscy to uwierzyliście, że skoro Konstytucja mówi że mężczyzna i kobieta są równi, to znaczy że i jej i jemu wolno tyle samo i to samo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Opinia społeczna akceptowała honorowe spoliczkowanie Michała Boni, Sąd skazał Korwin-Mikke

    OdpowiedzUsuń
  7. Według mojej opinii słusznie Wysoki Sąd uczynił. Jest to moja opinia, jako obywatela będącego ultrafeminstą i akolity teorii gender. Imię nasze Legion, co sprawia, że jest to również opinia społeczna.
    Orzeczenie i poglądy moje nie są -wbrew temu co pomyśleliście- płodem zakłamanego brukselskiego lewawctwa. O co to to nie! Orzeczenie jest silnie zakorzenione w naszej tradycji i kulturze. W XV wieku w Polszcze, Litwie a i pewnie na Świętej Żmudzi, w sprawie o zgwałcenie, oskarżenie kobiety wystarczało do wydania wyroku (za to była tylko jedna kara, "czapa" naturalnie). Postępowanie dowodowe, czyli wykazywanie fałszywości oskarżenia było zabronione. Niepotrzebnie walczył z tym wróg naszych obyczajów Jan Ostroróg, którego mierziło również, że "Niewiasta skoro powije dziecko z cudzołóstwa, kogokolwiek za to zaskarży, ten musi płacić".
    Nie ma co ubolewać, także, że Pan płacił koszty. Bo wiadomo przecież, że naonczas za taki numer szczekanie spod stołu sędziowskiego w centralnej polsce doszłoby i do Krakowa.
    Są też argumenty zdroworozsądkowe. Dziecko, to zawsze radość. Po co krzyczeć? Ponadto, trzeba mieć ambicje. Jak ujął do artysta Bukartyk: "I gdy cię nagle spławi panna wredna i zachłanna
    To trzymaj się, chłopaku trzymaj się
    Bo choć jej przychylałeś nieba to nie polecisz na milicję
    Się wie, że no niestety trzeba mieć ambicję."
    dobranoc Państwu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie napisane. Dużo ładniej niż sąd w uzasadnieniu. Jakby było takie uzasadnienie to byłoby dużo łatwiej wytłumaczyć klientowi, dlaczego tak się stało. A i przyjemność z lektury.
      Jeśli jest Pan sędzią, to niech Pan się nie waha, i pisze tak uzasadnienia.

      Usuń
  8. Tak to już niestety jest że "przemoc domowa" w wykonaniu kobiety pozostaje zawsze bezkarna, o ile jej skutki nie wiążą sie z poważnym uszczkodzeniem ciała. I żadna konstytucja niczego tu nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym przypadku to chodziło o sytuację jednorazowego uderzenia w twarz. Nie była to więc przemoc domowa w rozumieniu choćby 207 kk, a tylko epizod przemocy w domu.
      Prawo pisane nie ma mocy sprawczej dopóki jego użytkownicy mu jej nie przyznają, czytając, rozumiejąc i stosując.
      Wolałabym, żeby kobiety jednak nie biły mężczyzn, nawet jeśli mają na to wielką ochotę i stoi za nimi opinia społeczeństwa.
      A jeśli już dojdzie do takiego zdarzenia - żeby sąd czytał, rozumiał, i stosował.

      Usuń
  9. może Pani opowie jak to jest cudzołożyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prywatne wycieczki zawsze mile widziane

      Usuń