Próbując
uratować ludzkość napisałem: „co do zasady propozycja kontaktu
seksualnego nie ma charakteru nieprzyzwoitego, jeśli jej strony nie
pozostają w związkach małżeńskich, a tak właśnie było w
niniejszej sprawie. Naturalnym jest, bo przecież to zachowanie ma
charakter atawistyczny, że mężczyźni i kobiety występują z
propozycjami zbliżenia cielesnego. Takie zachowania gwarantują
istnienie gatunku. Normy kulturowe limitują formę i okoliczności
składania tego rodzaju propozycji, jednakże kontakt dwojga ludzi
pozostających w stanie wolnym nie stanowi zachowania
nieprzyzwoitego. Może być przejawem uczuć, początkiem miłości,
może też stanowić przejaw czysto hedonistycznego realizowania
potrzeb stron. Nawet jeśli oskarżony zaproponował zatem (…)
nawiązanie relacji intymnych, co miałoby stanowić poszerzenie
spektrum ich kontaktów, to ustalenie Sądu (...), iż takie zachowanie
miało charakter nieprzyzwoity jest nietrafne”. (...).
„Przyzwoitość” zachowań jest pojęciem nieostrym, a
dopełnienie znaczenia tego słowa wynika z kontekstu kulturowego, w
którym osadzona jest osoba, której to „przyzwoitość” ma być
przedmiotem badania. Warto odnotować, że Stanisław Cat Mackiewicz
opisując elity intelektualne XIX wiecznej Rosji (w książce
„Dostojewski”) wskazywał, iż literat Pantajew nie miał nic
przeciwko bliskim relacjom emocjonalno cielesnym jego małżonki z
poetą Niekrasowem, co zasadniczo nie odbiegało od środowiskowej
normy. Z drugiej strony nawet w obecnych czasach nietrudno wskazać
środowiska hołdujące tradycyjnym wartościom, uznające całość
sfery życia erotycznego człowieka za nieprzyzwoitą. Sąd (...)
winien zatem ustalenia w zakresie „przyzwoitości” odnieść do
realiów niniejszej sprawy(...). (...) propozycja (której złożenie
oskarżony kwestionuje) miała stanowić po prostu pytanie o treści
„prześpisz się ze mną?”. Nie było w tej wypowiedzi ani
wulgarności, ani nieprzyzwoitości. Forma propozycji nie miała
zatem charakteru znieważającego.”
Próbowałem
też uratować chociaż jego, bo przecież on stanowczo zaprzeczał,
by proponował nawiązanie relacji cielesnych. Nawet gdyby sąd
odwoławczy uznał więc, że gatunek winien wyginąć, to
przynajmniej on był niewinny, bo wcale tego nie powiedział.
Pisałem: „Już
na wstępie należy zaznaczyć, że poważne i zarazem otwarte
złożenie takiej propozycji („czy prześpisz się ze mną” –
przyp. m.b) budzi wątpliwości w perspektywie zasad doświadczenia
życiowego. O ile bowiem mężczyźni nie stronią od składania
kobietom propozycji zbliżenia cielesnego, to jednak w znakomitej
większości przypadków nie przystępują do realizacji swego celu
poprzez dość naiwne pytanie o gotowość adresatki owej propozycji
do podjęcia sugerowanych jej działań. Bez względu na fakt, czy do
zbliżenia dochodzi pomiędzy osobami pozostającymi w stałej
relacji, czy też ma ono charakter nieco bardziej spontaniczny, to
najczęściej konsensus zawierany jest per facta conludentia i
wzajemne przyzwolenie na coraz bardziej śmiałe poczynania partnera,
czy też partnerki. (…) Jeśli zatem oskarżony rzeczywiście byłby
zainteresowany zbliżeniem cielesnym z (...), to mało wiarygodne
jest, że po prostu o to zapytał, zaniedbując dopełnienia rytuału,
który zazwyczaj zastępuje komunikację werbalną przy tego rodzaju
okazjach (głębokie spojrzenie w oczy, ujęcie dłoni, przytulenie,
pocałunki, itd.)”
Sądy
obu instancji nie miały jednak wątpliwości. Propozycja „czy
prześpisz się ze mną” stanowiła realizację znamion występku z
art. 216 par. 1 k.k. Orzeczono karę grzywny i środek karny w
postaci nawiązki na rzecz pokrzywdzonej. Niech każdy zrobi
rachunek. Zysków i strat.
Nie ma sprawiedliwości ;-))). Czy sąd odwoławczy odniósł się w jakiś konkretny sposób do argumentów apelacji?
OdpowiedzUsuńtak. już zdążyłem zapomnieć jak wnikliwie i przekonująco. odniósł się również do postaci Awdoti Jakowlewny Panajewy.
Usuńnie ma wątpliwości, że pytanie o treści "czy prześpisz się ze mną" stanowi przejaw uprzedmiotowienia adresata/ adresatki i wiąże się z perspektywą srogiej kary. Dlatego Państwo niczego nie powinni mówić.
czy w takim razie pytanie "bzykasz się od razu czy trzeba z Tobą chodzić?" zawierająca jednak alternatywę, też będzie wg sądów obu instancji występkiem?
OdpowiedzUsuń"propozycja kontaktu seksualnego nie ma charakteru nieprzyzwoitego, jeśli jej strony nie pozostają w związkach małżeńskich"
OdpowiedzUsuńCzy propozycja kontaktu seksualnego w ramach związku małżeńskiego jest już nieprzyzwoita? Pytam, gdyż takiego związku jeszcze nie zawarłem.
I słusznie, znam z autopsji konsekwencje zawarcia
UsuńTzn.? :)
UsuńSzedłbym do Strasburga.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńUchwała
Sądu Najwyższego
z dnia 5 czerwca 2012 r.
SNO 26/12
Przesłanki oceny zachowania jako znieważającego.
O tym, czy zachowanie miało charakter znieważający, decydują dominujące w społeczeństwie oceny i normy obyczajowe, a nie subiektywne przekonanie osoby rzekomo znieważonej.
Było świadków wzywać.
ale na okoliczność tych dominujących w społeczeństwie ocen i norm obyczajowych?
UsuńWłaśnie tak.
OdpowiedzUsuńTo że sąd sobie coś tam uważa, to nie znaczy od razu że całe społeczeństwo jest też zaraz takie wrażliwe.
następnym razem zaproponuję sądowi przesłuchanie społeczeństwa celem ustalenia które oceny i normy są dominujące.
Usuńi bardo boję się wyniku tego postępowania dowodowego
Może nie całego, ale powiedzmy na początek 10 kobiet w wieku 18-19 lat (mogą być uczennice pobliskiego LO, będzie prościej) czy propozycja "czy prześpisz się ze mną" złożona im przez Cristiano Ronaldo uznały by za znieważającą.
UsuńOraz wniosek ewentualny o przesłuchanie kolejnych 50-ciu na taką samą okoliczność, na wypadek gdyby Sąd uznał za nadal nieudowodnioną okoliczność, że taka propozycja nie jest w społecznym odbiorze znieważająca.
Zły trop. nie mogę podać dalszych szczegółów sprawy, ale dowodzi ona, że piękne ciało męskie nie ma najmniejszego znaczenia. Zresztą nie tylko ona (sprawa) ale to już historia, na inny tekst.
UsuńDo diabła,ale co to za zniewaga,tego rodzaju pytanie.Tylko wtedy,gdy spanie z kimś jest obraźliwe i jeśli dobrze zrozumiałem,to w tym miałaby być ta zniewaga?To znaczy,ze sady uważają,ze są to ruchy niegodne nie tylko sędziów,ale także tzw społeczeństwa?Swoja drogą to tego rodzaju sprawa to przykład patologii w kontaktach międzyludzkich,bo jeśli ktoś poczuł sie dotknięty to powinna facetowi dać w pysk
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń