Wyszedł Pan. Czymże jest to kilkugodzinne
opóźnienie w perspektywie ostatnich 25 lat. Kiedy Pana zamykali, były wakacje. Miałam
wtedy 2 lata.
Milicja chwilę Pana szukała. Byli
nawet u nas na działce i pytali, czy nie kręcił się tu młody facet z wąsem.
Mówili, że może Panu towarzyszyć kilku chłopaków, tak na oko 10-12 lat.
Kilka dni później wracałam z dziadkami z wakacji w Leonowie. Do tej pory czasem
wspominają, że tego dnia pod lasem w Kole było pełno milicji. Jakiś Bogu ducha
winny grzybiarz natrafił na ciała dzieci.
Podobno kluczowy okazał się wzór
zasłony w oknie Pana domu na Wyzwolenia. Ponoć chciał Pan jechać prosto na
komisariat, a nie na tamto spotkanie. Czy rzeczywiście ludzie wywrócili
milicyjną nyskę, w której przywieziono Pana do Sądu? To pogłoski, które
pozostały po tamtych dniach. W Piotrkowie wtedy mówili o tym wszyscy.
Myślę, że nie był Pan jednak
Przestępcą Stulecia. Może - Roku, Dekady? Są gorsi od Pana. Jest Pan jednak nadal
wrogiem publicznym, po 25 latach kary pozbawienia wolności. Nienawidzą Pana,
być może mają rację. Ma Pan jednak szczęście, że zamieszka w tym kraju. W
społeczeństwie, w którym ponad 90% stanowią chrześcijanie. Oni wierzą, że Bóg
jest miłosierny.
*tytuł - MB.
Miało być: Powitanie.
*tytuł - MB.
Miało być: Powitanie.
Podczas rozmowy o tytule objawił się geniusz aplikanta Zająca. Przypomniał Pieśń na wyjście Stachury. Kluczowy fragment:
OdpowiedzUsuńDla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi, której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi
Ostatni akapit na poziomie
OdpowiedzUsuń- jestem na poziomie bo gardzę Ich Troje/disco polo (mądrość sprzed kilku lat)
- jestem na poziomie bo uważam, że PIS to oszołomy (mądrość wiecznie żywa),
Cóż za inteligentna prowokacja napisać o odsetku chrześcijan w Polsce. Tak pod prąd. Na przekór wszelkim przeciwnościom. Miałkie bardzo miałkie. "Nienawidzą Pana - być może mają rację". Raczej brzydzą się i to jest naturalne. Jakżeż można ludzkie odczucia oceniać przez pryzmat fałszu i prawdy.