piątek, 21 maja 2021

Gdyby spalić gacie Bodnara

Gdyby spalić gacie Bodnara, to dym skierowałby się ku Koszutce. Gdyby zapytać najbliższych współpracowników Bodnara co im się ostatnio śni, to powiedzieliby: hałdy, duży betonowy statek kosmiczny (taki w kształcie talerza), a także mężczyzna o imieniu Teofil, malujący kolorowe obrazki. Gdyby posłyszeć ironiczny komentarz Bodnara dotyczący wyboru jego następcy (wygłoszony gdy wchodził do toalety), to okazałoby się, że powiedział „kopalnia zgody”. 


Wobec tak wielu możliwych znaków, podszedłem do kolegi adwokata zajmującego się polityką:


- zróbcie Jarosława Gwizdaka RPO

- a kto to, kurwa, jest?


I ten znak potwierdził trafność rozpoznania. Gdyby dać Gwizdakowi damaru, to bębniłby jak Bodnar.

12 komentarzy:

  1. Co Pan myśli o kandydaturze Marcina Wiącka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fatalna kandydatura. Pan profesor mówi że nigdy nie zajmował się niczym innym poza działalnością naukową i ekspercką. Mógłby więc zostać kierownikiem działu w PwC ale nie RPO. Nie ciulał w syfie. System go nie stłamsił. Nigdy nie pomylił się w sposób bolesny dla obywatela. Nie pracował dla biedoty. Tak idiotyczną kandydaturę mogli zgłosić tylko politycy.

      Usuń
    2. kierownicy (managareowie) w PwC to tylko z pozoru sa piekni wymuskani, niezabrudzeni zyciem chlopcy. zeby wyszarpac sobie taka pozycje trzeba zapierdalac, po nocach, czesto w ciezkich warunkach (wyjazdy na wioche, brak snu, nieralne oczekiwania gory). taka wizja wiec, ze kierownicy PwC czy w innej duzej firmie to wymuskanie pedałki, nie jest wiec trafna.

      Usuń
    3. Ale to nie chodzi o wymuskaność, ale o wrażliwość. z najwyższych pięter wieżowców ciężko zobaczyć prawde w oczach ludzi ulicy.

      Nie idzie zatem o twardośc charakteru, ale czułość serca, ktora pozwala dostrzegać ludzkie cierpienie.

      RPO nie powinien być rekinem biznesu, ale pogromcą rekinów.

      Usuń
    4. Dlatego pan Jarosław byłby RPO idealnym. Bez sięgnięcia do spawdzonych tybetańskich metod może być jednakowoż ciężko z jego wyborem. Ale jadę właśnie do Muzeum Śląskiego oglądać co tam namalował Teofil Ociepka. Może pod wpływem tej energii zadzwonię do pana Kaczyńskiego i przedstawię mu Kandydata.

      Usuń
    5. Mnie sie wydaje, ze piszac "nigdy nie zajmował się niczym innym poza działalnością naukową i ekspercką. Mógłby więc zostać kierownikiem działu w PwC" - Pan Mecenas mial na mysli wymusaknie, zycie pod kloszem. gdyby chodzilo o wrazliwosc, to tez warto wspomniec, ze jednak na czele polskich firm czesto stoja chlopaki z blokow (im sie chce, wiedza ze musza zapieprzac) - potencjalnie majacy wiec kontakt ze zwykym zyciem. my nie jestesmy Anglia i nie mamy kilkunastotysiecznej elity studiujacych na Oxfordzie Williamow, w wolnym czasie grajacych w polo, studiujacych na Oxfordzie i opowiadajacych dowcipy o tym jak dziadek wygral mecz golfowy. tacy ludzie nie sa wiec kierownikami PwC.

      Usuń
    6. Przede wszystkim chodziło mi o klientelę. Niewykluczone, że na czele działów dużych firm stoją twardziele, którzy w życiu nie przeczytali żadnego wiersza, z krwią na butach. Od 2005 nie mam kontaktu, nawet nie wiem kto przetrwał z tzw wielkiej piątki. Perspektywa kierownika w sporej firmie doradczej czy pracownika naukowego, sporządzającego ekspertyzy jest ograniczona. Może zabraknąć doświadczenia, które ma np sędzia wydziału cywilnego SR ( sprawy o eksmisje, zapłatę drobnych kwot, podział majątku, itp). Chodzi mi też o doświadczenie w organizacji biura, pracę z ludźmi.

      Usuń
    7. w tym zakresie chyba wiekszosc prawnikow jest podobna - tzn. maja ciekawe zainteresowania - malarstwo, muzyka, literatura itp. ale jak idzie o biznes to potrafia momentalnie wylaczyc emocje, bo w walce o pieniadz nie ma miejsca na emocje. zainteresowanie np. poezja nie musi sie przeciez przekladac na miekkosc emocjonalna, brak decyzyjnosci itp. Pan tez przeciez ma ekstra zainteresowania, ale nie moze byc Pan zbyt emocjonalny, bo zwariowalby Pan w takiej pracy. ps. wielkiej piatki juz nie ma. po upadku Andersena zostal termin wielka czworka.

      Usuń
  2. a konkludujac moja mysl - uwazam, ze to nie jest tak, ze jak ktos zostal szefem korpo z biurowca to jest odrealniony, bo mysli tylko o jachtach, golfach, garniturach i kolacjach z modelkami. pewnie zdarzaja sie odrealnienie partnerzy korpo, ale jednak co do zasady, aby stanac na czele duzej organizacji trzeba miec ogromna inteligencje emocjonalna i znac sie na ludziach. wydaje mi sie wiec, ze o dziwo, tacy ludzie na stanowisku rpo by sobie mogli poradzic (gdyby tylko im sie chcialo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Wszyscy tu lokalnie znamy kolegę Ramsa. Niby doktor, niby kierownik w PwC, a normalny. Ma też te wszystkie niezbędne kompetencje. Ale rozważamy przydatność na stanowisko RPO. Pracując dla silnych i bogatych nie znamy problemów słabych i biednych. Nie przypuszczam, by pan Marcin Wiącek opracowywał ekspertyzy dla bezdomnych, czy dla narkomanów, którzy w czasie t.a. są całkowicie pozbawieni pomocy terapeutycznej. Dlatego moim zdaniem się nie nadaje. Być może nieszczęśliwie napisałem o tym by się zatrudnił w PwC. Może należało mu zalecić sporządzanie ekspertyz dla fabryki konserw.
      Adam Bodnar to był dobry rzecznik bo łączył przygotowanie teoretyczne z latami pracy w HF. Chodził do sądów. Spotykał ludzi. Był z nim kontakt - potrafił się odezwać w jakiejś sprawie chociaż cała znajomość to kilka spotkań wiele lat temu. zaoferował nawet , że te gacie do spalenia dostarczy...

      Usuń
    2. mozna pracowac dla silnych i bogatych, a nie tracic wrazliwosci wynikajacej np. z wychowania na blokowisku, na wsi, generalnie w warunkach gdzie sie nie przelewalo. to wszystko zalezy od inteligencji emocjonalnej. moze byc tak ze w marcu piszemy opinie dla gigantycznej spolki, a w czerwcu pasjonuje nas pomoc dla uzaleznionego heroinisty, ktorego wszyscy zostawili. chociaz to troche dygresja.

      Usuń
  3. Podział majątku Warszawa to zadanie, przed którym stają osoby przechodzące przez rozwód lub rozstanie. W kontekście stolicy, gdzie ceny nieruchomości i wartość majątków mogą być znaczące, podział majątku nabiera dodatkowej wagi. W takich sytuacjach wsparcie doświadczonego adwokata jest niezbędne, aby zapewnić sprawiedliwy podział dóbr. Ekspert prawny nie tylko pomoże w ocenie, która część majątku podlega podziałowi, ale również doradzi, jak najlepiej zabezpieczyć interesy swoje i swoich bliskich. Wsparcie prawne jest kluczowe w unikaniu długotrwałych sporów, co pozwala na szybsze zamknięcie trudnego rozdziału życia.

    OdpowiedzUsuń