poniedziałek, 12 grudnia 2016

Daję ci niebezpieczeństwo (komentarz do art 258 k.k.)

przed lekturą tekstu zaleca się wysłuchanie utworu


Ostrze łaskocze żyły, a pomysł na wynajęcie przyczepy rozpływa się w słodkich marzeniach. Możesz mieć ze mną potomstwo i otrzymać niezbędną nieruchomość. Regularne świadczenia na ciepły posiłek, obuwie, alkohol. Pojazd niech będzie twój i twoje niech będą stacje radiowe. Wszystko jest do wzięcia, bo nie ma racji mężczyzna odgrywający rolę upadłego autorytetu adwokatury polskiej. Adwokat nie może być ani zamożny, ani bogaty. Adwokat zamożny powinien być natychmiast skreślany z listy. Krawędź jest drogą. Niebezpieczeństwo darmowym dodatkiem.

W zimnym kinie zasypiają znajomi i nieznajomi. Historie starego śpiewaka puste jak sny z jego niegdysiejszych pieśni. Kogo interesuje szaleństwo i czasy, w których dobrą zabawę determinował jako taki stan naczyń krwionośnych. Kogo interesuje niebezpieczeństwo, niepewność i śmierć.

Dla których napisano art. 258 k.k. dawno zmienili kategorie wagowe, ale przepis okazał się przydatny również w sprawach innych. Wszystko przez to, że wymierzający sprawiedliwość nie sprostali trudom jego interpretacji. Ofiarowali niebezpieczeństwo. To dla tego naród nienawidzi prawników, za ten brak pewności, za tą pokrętnie niejednolitą linię orzeczniczą, za wszystko. Z przeglądu rozbieżności (np. w artykule Anety Michalskiej Warias „Zorganizowana grupa przestępcza w orzecznictwie” Prokuratura i Prawo 12/2013) zestawionego z codziennym trudem płynie tylko jeden wniosek. Znamiona tego przestępstwa realizuje każdy, kto jest podejrzanym w sprawie prowadzonej przez organy ścigania lub jednostkę prokuratury powołaną do zwalczania przestępczości zorganizowanej. Wszystkie inne twierdzenia, wskazówki i interpretacje komentatorów oraz te zawarte w uzasadnieniach sądów są bezwartościowe. Jeśli stwierdza się, że „w pojęciu "zorganizowania" tkwią warunki podstawowej wewnętrznej struktury organizacyjnej (choćby z niskim stopniem zorganizowania), jakaś trwałość, jakieś więzy organizacyjne w ramach wspólnego porozumienia, planowanie przestępstw, akceptacja celów, trwałość zaspokojenia potrzeb grupy, gromadzenie narzędzi popełniania przestępstw, wyszukiwanie miejsc dla przechowywania łupu, rozprowadzanie go, podział ról, skoordynowany sposób działania, powiązania socjologiczno-psychologiczne między członkami" (np. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 sierpnia 2013 roku, II AKa 225/13 LEX nr 1394331, ale w innych, licznych orzeczeniach podobnie), to przepis może być wykorzystany w „jakiś” dowolnych okolicznościach, byle w sprawie pojawiło się trzech współsprawców.


Dotychczasowa praktyka orzecznicza i poglądy prezentowane w piśmiennictwie uprawniają zatem do sformułowana postulatu wprowadzenia dodatkowej definicji ustawowej w art. 115 k.k.: „Przestępstwo udziału w zorganizowanej grupie przestępczej popełnia sprawca, przeciwko któremu postępowanie prowadzi jednostka organizacyjna organów ścigania lub prokuratury, której zadaniem jest zwalczanie przestępczości zorganizowanej”. Wówczas wszystko będzie łatwiejsze. Wówczas obywatele poczują się bezpieczni. I będą kochać.